Polsko/Indyjska parathha sniadaniowa
01:03
W zachmurzony dzien, gdy za oknem ponuro... zapach swiezo parzonej herbaty unosi sie w powietrzu... moja kuchnia jest moim krolestwem... to w niej
do glowy przychodza mi najlepsze pomysly. To w niej, kazdy sloiczek z
przyprawa opowiada swoja historie, neci mnie aromatem i kolorem. Chce
sie gotowac, chce sie zyc...moim marzeniem jest moc przekazac moja milosc
do gotowania, do eksperymentowania, innym. Arianek juz od malego
przeglada ze mna ksiazki kucharskie, patrzy na obrazki, podobaja mu sie, sa kolorowe. Ciekawa jestem czy kiedys bedzie interesowal sie gotowaniem.
Wstaje rano i co widze w kuchni??? Moj szanowny malzonek zostawil
morozona parathe na blacie od wczoraj wieczorem. Szkoda zeby sie
zmarnowala :) tak wlasnie powstala sniadaniowa paratha.
Placek podsmazylam na suchej patelni do zrumienienia. Posmarowalam maselkiem czosnkowym, ulozylam na nim plasterki pieprznej poledwiczki, jak cudownie wygladaja!! Pomyslalam... jakby tu wniesc slonce do mojej kuchni... polozylam sadzone jajeczko i posypalam drobniusienko pokrojona czerwona cebulka, tak dla kokieterii.....
Ponizej przepis na parathe.... nic prostszego :)
Paratha
Skladniki: 8 plackow
2 ½ kubka maki pszennej
¼ lyzeczki sody do pieczenia
3 lyzki stolowe jogurtu naturalnego
¾ kubka mleka
2 lyzki stolowe oleju
Maslo lub ghee do posmarowania przed smazeniem
- Polacz make i sode przez sitko po czym dodaj jogurt, mleko, sol i zagniec. Dodaj olej i posyp odrobina maki, zagniec od nowa. Przykryj wilgotna sciereczka i odstaw na 30 minut.
- Zagniec od nowa i podziel na 8 rownych czesci. Rozwalkuj w ksztalt okraglego placka i posmaruj odrobina oleju. Zloz na pol i jeszcze raz na pol (na ksztalt trojkata). Zwin w kulke i ponownie rozwalkuj na okragly placek. Tak zrobione placki smaz na nieprzywierajacej patelni pokropionej ghee z obu stron do momentu az placek zrobi sie lekko chrupiacy.
Do ciasta przed zagnieceniem w trojkata mozesz dodac posiekana swieza kolendre lub ziarna slonecznika.... uzyj fantazji
Tak przygotowane placki mozna zamrazac separujac kazdy folia sniadaniowa.
Jedna z moich ulubionych wariacji jest paratha z podsmazonymi mielonymi grzybkami (zupelnie jak farsz na pierogi), lub na slodko z nutella i orzechami. Rozwalkowuje wtedy jeden placek zupelnie cieniutko, klade farsz, przykrywam drugim cieniutkim plackiem i zlepiam brzegi. Juz niedlugo pokaze wam jak wyczarowac swietna przystawke ktora zwali waszych znajomych z nog....powiem tylko ze niespodziewanka bedzie swietna hahaha.... watch this space baby :)
6 comments
mogę wpaść na śniadanie? :D
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
Usuńooooo, ile ja bym dała, aby ktoś mi coś takiego zaserwował na śniadanie:0 najlepiej do łóżka!
OdpowiedzUsuńJefzenie sniadania w lozku jest u mnie zawsze mile widziane, szkoda tylko ze moj malzonek nie posiada kulinarnej fantazji :(
Usuńo kurcze, nie będę ukrywać, ale zaczarował mnie Twój opis tego tosta z tym serkiem... :) rozmarzyłam się nad tą wersją. <3 a jakież orzeszki przemycasz do środka? obecnie mam w domu tylko włoskie, a w sumie nie bardzo je lubię...
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuję Twojego pomysłu! :)
kuchnia indyjska...bardzo magiczna. i choć dla mnie mało odkryta...widzę, że znalazłam w końcu miejsce, które to zmieni. :)
Rocksanka, ja właśnie włoskie lubię. Robiłam tez z fisraszkami i siekanymi migdalami ;)
UsuńKuchnia Indyjska... Nic prostszego!!! Niedługo ruszam z nowym projektem to sama zobaczysz. (właśnie, nie poczytasz tylko zobaczysz) haha csiiii...