Pani Marysia sie popisala... Curry wyszlo jej wspaniale.
We wtorek zrobilam na kolacje dose i jak dosa to oczywiscie musi byc sambar. Zrobilam go jak zawsze wedle przepisu (kliknij tutaj).Zostalo nam troszke i tak naprawde to myslalam ze sie go wyrzuci. Pani Marysia (niania Arianka), kobieta obrotna zrobila z niego curry z piersia kurczaka. Naprawde musze wam przyznac ze byl swetny. Gesty sosik i mlode ziemniaczki... marzenie!!, do tego surowka z buraczkow z jablkiem i obiad polsko/indyjski gotwy.

1.  Na rozgrzane ghee wrzuc cebulke i delikatnie podsmaz, po czym dodaj kurczaka. Smaz razem az kurczak sie zarumieni i dodaj sambar. Dolej pol szklanki wody (w zaleznosci jak gesty byl sambar, mniej lub wiecej). Pod przykryciem dus na malym ogniu do ugtowania kurczaka. 
2. Przed podaniem dodaj smietane oraz ziola. Kurczaka tez mozna zamienic na kalafiora (uprzednio podgotowanego aldente).... tyle mozliwosci!!!