Pierwsze urodzinki i pierwsze wideo!! zapraszam!!!
10:10
Nie wierze ze to juz rok minal od pierwszego wpisu na blogu. Zaczelo sie niewinnie tak naprawde z nudow, bylam juz na urlopie macierzynskim i siedzac w domu caly dzien wykombinowlam ze zaczne zpisywac swoje przepisy. Tak naprawde to chcialam zalozyc taka troche interaktywna ksiazke kucharska dla mojej mamy. Od zawsze nosilam sie z mysla nad wydaniem ksiazki, kocham gotowac i gdy odkrylam kuchnie indyjska moje kubeczki smakowe zapiszczaly z radosci.
Tak wiele sie dzialo w tym pierwszym roku, urodzilam slicznego zdrowego synka, ksiazka pomalu nabiera ksztaltow i co najwazniejsze stron pelnych pysznych przepisow, znalazlam swoja pasje. Czytalnosc bloga przerosla moje najsmielsze oczekiwania, stal sie on moja odskocznia od rzeczywistosci. Wsparcie jakiego codziennie doswiadczam od znajomch, przyjaciol, rodziny i was osob mi zupelnie obcyh ( z ta sama pasja gotowania) naprawde wszrusza mnie czasmi do lez. Jestem wam niezmiernie wdzieczna to dzieki wam nareszcie znalazlam kierunek w jakim chce aby podazalo moje zycie.
Pochwale sie wam statystykami bloga tak na posumowanie wspanialego roku :)
Przepis jaki nagralam na pierwszym wideo jest jednym z moich ulubionych, szybki latwy i naprawde pyszny. Wiem kazalam wam dlugo czekac na te pierwsze wypociny przed kamera. Przyznam sie wam ze mialam ogromna treme i zdecydowanie widac to na pierwzym filmie. Ogladajac nastepne odcinki zauwazycie ze poprawa jest spora. Bardzo was prosze o sugestie, o komentarze to w koncu dla was powstaja te filmy! :)
Moim rodzicom, za to ze zawsze we mnie wierzyli i nawet najbardziej zwariowane pomysly ich nie przerazaly
Mojemu mezusiowi, to dzieki niemu odnalazlam cudowny swiat przypraw i smakow kuchni Indjskiej
Dla tesciowej... tak dla tesciowej, za moja pierwsza indyjska ksiazke kucharska :)
Moim przyjaciolom: Adrianie i Sebie (za wsparcie i uzyczenie swojej kuchni na poczet moich eksperymentow i nieustajaca wiare ze chyba troche umiem gotowac), Mackowi (za nakrecenie i zlozenie tego calego materialu w calosc, bez Ciebie nie byloby szans mwahhhhhh buziol), Oli (za wsparcie duchowe i wysluchiwanie moich wywodow na temat przypraw i innych dupereli), Dla Ani, Edyty, Kamili, Pani Marysi za bycie wspanialymi przyjaciolkami i za sugestie,
Dziekuje tez Renulcowi i Kasicy za inspiracje do zrobienia tego co kocham (ogromne buziaki dla was dziewczyny).
Dla zalogi Curvy Kate za wysluchiwanie moich nowinek co poniedzailek po pracowitym weekendzie
No i dla was kochani za to ze jetescie, czytacie, komentujecie i ogladacie :)
Chcialabym tak wielu osobom podziekowac ale sie nie da... wszyscy jestescie kochani!!!
Pozdrawiam i do nastepnego video wpisu juz niebawem :)
16 comments
Pierwszy raz w życiu jestem czyjąś inspiracją, dziękuję! Trzymam kciuki za rozwój Kochaj Indie oraz sprawne powstawanie kolejnych, aromatycznych i smakowitych odcinków :)
OdpowiedzUsuńRenatko a jakze by inaczej, Twoja pasja do stanikodobierania udzielila mi sie, tylko ze ja ubieram kubeczki smakowe w piekne smaki :) buziolek
Usuńtrzymamy kciuki, gratulujemy odwagi i będziemy obserwować
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny i komentarz, naprawde wiele dla mnie znaczy :) pozdrawiam serdeczniascie!!
UsuńAnetko super pomysl z tym blogiem. Do zobaczenia w Budgensie jak wpadniesz po przyprawy
OdpowiedzUsuńHejka, dziekuje za wsparcie, napewno do was zajrze niebawem :)
UsuńAneta, jesteś tak przekonująca, że pachnie mi Twoją potrawą w całym biurze i czuję jej smak. Film bardzo udany :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje Kasiu, moze kiedys spotkamy sie na stanikodopasowywanie i currygotowanie :)
UsuńA ja mam inną sugestię. Dlaczego puszki?
OdpowiedzUsuńTo takie ... niezdrowe. Prawdziwa kuchnia indyjska dla mnie to kuchnia w której szumi szybkowar inaczej zwany Cooker. Nie chcę być złośliwa czy uszczypliwa, ale tak było by bardziej przekonywająco i smakowicie.
Witam Petunio, Bardzo dziekuje za odwiedziny i za komentarz. Bardzo cenie sobie szczerosc i wszelkie sugestie.
UsuńZgadzam sie z Toba, kuchnia indyjska wypelniona jest swiszczacymi zapachami wydobywajacymi sie z szybkowaru. Ja osobiscie taki posiadam i moglabym pokazac to na wideo, aczkolwiek dla osob ktore nie maja takiego sprzetu mogloby to zniechecic je do kuchni Indyjskiej. Dzisiaj mozna dostac juz naprawde dobra fasolke w puszce organic bez sztucznych dodatkow. Szczerze to lubie sobie troszke ulatwiac zycie, bo gotowanie ma byc przyjemnie, spontaniczne i ekscytujace (przynajmniej dla mnie) a namaczanie fasoli przez noc i gotowanie przez 3 godziny mija sie z ta idea calkowicie.
Jeszcze raz dziekuje za sugestie, moze niebawem pochwale sie moim szybkowarem :) Pozdrawiam
Gdzie tam trzy godziny. 20 minut i po sprawie, z wcześniejszym moczeniem oczywiście.
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę właśnie wszystko krok po kroku, wiem że czas jest bardzo ważny, jednak mimo wszystko lubię szybkowar. Mam nawet dwa. Jeden mały właśnie na gotowanie strączków, a drugi na pyszne dale (jakoś określenie zupa, mnie nie pasuje).
Oczywiście pozdrawiam i podglądam. Miło jest podglądać kogoś i mimochodem dowiedzieć się czegoś nowego.
Witaj Petunio,
OdpowiedzUsuńSzybkowar jest swietnym sprzetem nie zaprzeczam, gotuje w nim ryz, fasole, dal.. niedlugo zrobie post na temat gadzetow kuchni Indyjskiej, zapewne w styczniu :)
Dziekuje za komentarz i zapraszam do ogladania nastepnych odcinkow.
Pozdrawiam,
Aneta
Super Wideo Super przepis ,do tej pory gotowałam kurczaka tandorii w którym się zakochałam już nie potrafię zjeść naszego polskiego robiłam również kurczaka z wiórkami kokosowymi kurczak w stylu Goa również polecam ale Twój przepis również świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo ze trafiłam na Twój blog miło wiedzieć że ktoś jeszcze kocha kuchnie Indyjską i do tego pięknie reprezentuje Swoje przepisy Pozdrawiam Mariola Bednarek -Mek
Bardzo dziekuje!! ciesze sie ze trafilam w gust z filmikiem i potrawa :) Mam nadzieje ze bedziesz czestym gosciem i nie wyjdziesz ode mnie z pustym brzuchem, a pelan inspiracji zabrniesz do kuchni i wyprubujesz kilka dan.
UsuńPozdrawiam Serdecznie,
Aneta
Wow Anetko, gratulacje! Film super profesjonalny, wyglądasz jak gwiazda :) i jednocześnie wielka pasjonatka gotowania.Wzruszyłaś mnie swoim podziękowaniem naprawdę :) Dzielenie się swoją pasją z innymi to fantastyczna sprawa, jeżeli rzeczywiście stanowiłam jakąś zachętę to ogromnie się cieszę i zachęcam dalej, świetnie Ci idzie :) życzę Kochaj Indie wielu wspaniałych i smakowitych lat, a sobie, żeby mi mąż gotował jak najwięcej indyjskich pyszności ;))) (bo u mnie to on jest "żywicielem" :)), może być z Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńCzesc Kasiu, jak najbardzoej jestes dla mnie inspiracja. Tak jak dla Ciebie twoj blog, tak dla mnie moj jest juz czescia zycia i nie umiem bez niego zyc. Zupelnie tak ja bym miala drugie dziecko :)
UsuńKoniecznie daj znac czy chcez zebym przywiozla Ci cos z Anglii moze jakies przyprawy :)
Papatki i do zobaczenia niebawem.
Aneta