Buraczki z zielonym mango - zdrowo i kolorowo :)
12:48
Wczorajszy dzien byl pelen przygod, dobrych i tych troche mniej. 2.5 godziny w korku wystarczylo aby odkryc ze Arian ma chorobe lokomocyjna :( oczywiscie jak to ja, glowa w chmurach, zabralam dla malego body na przebranie ale juz zadnych portek! Nic tam, nie przerazila nas ta sytuacja, dzieki bogu jestesmy w Anglii i zakup spodenek nie byl ogromnym problemem nawet o 7 wieczorem.
Przejezdzamy przez East Ham high street i szok, flashback... to tu wlasnie w tej dzielnicy ja i Sam zamieszkalismy pierwszy raz razem. Do dzis pamietam te restauracje gdzie za £2.00 mozna sie najesc az isc ciezko, te waskie chodniki z ogromna iloscia ludzi, zapach kadzidelek unoszacy sie w powietrzu, granie w krykieta w parku, zakupy w Lidlu haha.... to tu wlasnie powstal nasz pierwszy dom i tu wlasnie rozkwitla nasza milosc. Niewiele sie zmienilo, kilka sklepow zmienilo nazwe, nowe restauracje ale ci sami ludzie. Nie wierzylam ze to juz 5 lat minelo od kiedy tu ostatni raz bylam, czas tak szybko leci. Dosa jak zawsze najlepsza w Londynie i te owoce, warzywa ... Zakupy na całego, masala noodles, alphonso mango, przyprawy, orzechy, zielone mango, paratha i kilka innych drobiazgów :)
Zdążyłam jeszcze zwinąć trochę zielonego mango Samowi zanim pozarl je bez żenady.
Salatka wyszła pyszna... słodkie buraczki, kwaskowate mango, szczypta soli, pieprzu i chilli.... Pysznosci!!!
Zapytacie co z dietka... No cóż, "robim co mozem", troszkę mnie przeraziła perspektywa pokazania moich hmmmm kraglosci więc jeszcze chwilke mi dajcie zanim wrzuce fotki :) kurka dietka dla kogoś kto tak lubi gotować ( i jeść) to czysta tortura! No nic, pomalutku i sie jakoś do lata odchudze :)
Wracamy do przepisu.....
Przejezdzamy przez East Ham high street i szok, flashback... to tu wlasnie w tej dzielnicy ja i Sam zamieszkalismy pierwszy raz razem. Do dzis pamietam te restauracje gdzie za £2.00 mozna sie najesc az isc ciezko, te waskie chodniki z ogromna iloscia ludzi, zapach kadzidelek unoszacy sie w powietrzu, granie w krykieta w parku, zakupy w Lidlu haha.... to tu wlasnie powstal nasz pierwszy dom i tu wlasnie rozkwitla nasza milosc. Niewiele sie zmienilo, kilka sklepow zmienilo nazwe, nowe restauracje ale ci sami ludzie. Nie wierzylam ze to juz 5 lat minelo od kiedy tu ostatni raz bylam, czas tak szybko leci. Dosa jak zawsze najlepsza w Londynie i te owoce, warzywa ... Zakupy na całego, masala noodles, alphonso mango, przyprawy, orzechy, zielone mango, paratha i kilka innych drobiazgów :)
Zdążyłam jeszcze zwinąć trochę zielonego mango Samowi zanim pozarl je bez żenady.
Salatka wyszła pyszna... słodkie buraczki, kwaskowate mango, szczypta soli, pieprzu i chilli.... Pysznosci!!!
Zapytacie co z dietka... No cóż, "robim co mozem", troszkę mnie przeraziła perspektywa pokazania moich hmmmm kraglosci więc jeszcze chwilke mi dajcie zanim wrzuce fotki :) kurka dietka dla kogoś kto tak lubi gotować ( i jeść) to czysta tortura! No nic, pomalutku i sie jakoś do lata odchudze :)
Wracamy do przepisu.....
Buraczki z zielonym mango
skladniki: 2 osoby
3 srednie ugotowane buraczki
1/2 zielonego mango (zwykle mango jakie znajdziecie w sklepie, lekko niedojrzale)
sol, pieprz i proszek chilli do smaku
swieza kolendra do dekoracji
Przygotowanie:
Buraczki potarkuj na grubej tarce, mango obierz ze skorki i potarkuj na malych oczkach.
Dodaj sol, pieprz i chilli, dobrze wymieszaj i odstaw az skladniki sie przegryza, okolo 15-20 min.
Smacznego!!!
skladniki: 2 osoby
3 srednie ugotowane buraczki
1/2 zielonego mango (zwykle mango jakie znajdziecie w sklepie, lekko niedojrzale)
sol, pieprz i proszek chilli do smaku
swieza kolendra do dekoracji
Przygotowanie:
Buraczki potarkuj na grubej tarce, mango obierz ze skorki i potarkuj na malych oczkach.
Dodaj sol, pieprz i chilli, dobrze wymieszaj i odstaw az skladniki sie przegryza, okolo 15-20 min.
Smacznego!!!
1 comments
Niecodzienne połączenie - bardzo zachęcające :)
OdpowiedzUsuń