Francuski Jarmark w Chorleywood
02:41 8:30 Słońce uparcie zajrzalo do sypialni przez szpare w zasunietych
zaslonach. Arian słodkim uśmiechem i popiskiwaniem dał znać ze gotowy
jest na dzień pełen przygód. Za oknem gwar... To już dzisiaj Francuski
jarmark we wsi... Czas podnieść tyłek i pod prysznic!!. Po szybkim
śniadaniu, ogarnieciu domu, krótkiej drzemce małego wyruszylismy do
"Francji".
Atmosfera jest wspaniala, wiejska... kazdy jest usmiechniety, dzieciaki biegaja wokol stoiska z slodkimi zelkami. Znajome twarze, gwar...Skoczna muzyka dodaje uroku calej imprezie. Było tam coś dla każdego...W drodze do domu wskoczylismy do Badgensa kupić zdrapki, może uda nam się wygrać tyle żeby zostać tu już na zawsze :) trzymajcie kciuki!! ....
0 comments