Kerala - "Gods own country"
13:55Kerala jest jednym z najpiekniejszych miejsc jakie udalo mi sie odwiedzic w Indiach. Moj maz wybral Kerole jako nasz "przed honeymoon". Podczas mojej pierwszej wizyty w Indiach, polaczonej ze slubem na 1000 osob!!, zabralismy nasza rodzinke i hej!! lecimy do Raju. Juz w samolocie nie moglam wytrzymac z podekscytowania jak zobaczylam z wysokosci, pola drzew kokosowych... piekny widok.
Kerala polozona jest w poludniowo-zachodniej czesci Indii przy Morzu Arabskim. Cieple wody Oceanu Indyjskiego wplywajace do tego morza sprawiaja ze woda w nim jest cudownie ciepla aczkolwiek na tyle chlodna by nie chcialo sie z niego wyjsc na plaze :) Kerala slynie z bujnej roslinnosci, pol ryzowych, wspanialych przypraw i chyba najwaznijesze, z przepieknych kanalow, lagoon i pieknych piaskowych plaz. Najlepszym miejscem do wypoczynku na plaży jest stolica stanu Thiruvananthapuram (dawna nazwa kolonialna – Trivandrum – została zmieniona, podobnie jak i nazwy innych miejscowości, na określenia w języku malajalam). Złote plaże tego miasta, z najsłynniejszą Kovalam, są wręcz przysłowiowe. Po plażowaniu można także pofolgować podniebieniu. W miejscowych restauracjach serwują przede wszystkim owoce morza – kraby, rekiny i co tylko dusza zapragnie. A wszystko za śmieszną cenę ok. 8-10 zł za porcję.
Jedną z głównych atrakcji Keroli jest spływ łódkami po kanałach ciągnących się praktycznie wzdłuż całego wybrzeża. Najczęściej oferowaną trasą jest droga z Allppuza do Kollam – zajmuje ona cały dzień, ale można też skorzystać z krótszej wersji. Wyprawa, którą taniej zorganizować samemu, niż zdać się na biuro turystyczne, pozwala najlepiej poznać codzienne życie mieszkańców – na życzenie można się zatrzymać i spędzenia kilku godzin w wioskach do których z pewnością nigdy byśmy nie dotarli. Polecam taka podroz w "lodce domu", chyba najwspanialszym rodzaju transpotu na jaki sie napotkalam. Pelny luksus... osobisty kucharz, pokoje z lazienkami i klimatyzacja, czesc wypoczynkowa z wielkim lozkiem do opalania, umieszczonym na dziobie lodzi i chyba najwazniejsze cudownym widokami... to wszystko za cene 400zl za dobe. Naprawde oplaca sie uzbierac na taki luksus.
Kerala z powodu swojego polozenia slynie z fantastycznych potraw pelnych owocow morza i kokosa. Dania z tego regionu sa w mojej opinii pikantniejsze i czesto nie maja nic wspolnego z znanym nam curry. Chyba najbardziej harakterystyczne to uttapam, idli, dosa czy rassam.
Na naszym slubie podano nam tradycyjne poludniowo-indyjskie Thali na lisciu bananowca..... sama nie wiem czy bardziej zakochana bylam w moim "Swiezo upieczonym mezu" czy w tym o znajdowalo sie na stole przede mna :)
W typowy sklad Thali wchodzi: sambar (gesta, pikantna zupa pomidorowa), rasam (wywar z warzyw, bardzo pieprzny, wspanialy na przeziebienie) ryz, placki chappati, popadom (chrupiacy, gleboko smazony placek ryzowy), piklowane mango, rybne curry, warzywne curry, jogurt naturalny (generalnie spozywany na koncu z ryzem na ochlodzenie zoladka) no i zawsze jakas slodkosc na totalne zakonczenie dania.
Uffff.... brzmi przerazajaco!! Nic bardziej mylnego, porcje sa malutkie a cale danie jedzone jest pomalutku nawet do 2 godzin!! Sam potrafil "modlic sie" nad talerzem przez godzine zanim zabieral sie do jogurtu :) Musze przyznac ze fascynowalo mnie jak delektowal sie kazda czescia potrawy.
Dzisiaj jedna z moich ulubionch restauracji jest Sarvanah Bhavan, poludniowo indyjska siec restauracji z najlepsza w Londynie Rava Masala Dosa.... az mi slinka cieknie na sama mysl. Srednio raz w tygodniu ciagne meza za soba do tej, troche kiczowato zaprojektowanej knajpki, ale warto !! Ostatnio Sam stwierdzil ze albo sie zauroczylam w jednym z kelnerow, albo mam udzialy w firmie, bo niemozliwe jest ze tak bardzo lubie dose :) hahaha
Polecam odwiedzenie tej wspanialej czesci Indii, jest tam wszystko czego dusza zapragnie... cudowni ludzie, pyszne jedzenie, krajobrazy zapierajace dech w piersiach, plaze pelne drzew kokosowych i morze z falami zwalajacymi z nog...
Na zakonczenie male video zapozyczone z youtuba pokazujace fantastyczne obrazy z Keroli....
3 comments
Rawa Masala Dosa.. mniam :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam okazji spróbować rybnego curry. Jestem jednak przekonana, że jest naprawdę smaczne! Często przygotowuję dania z owoców morza - zawsze, dbam przy tym, aby były naprawdę dobrej jakości. Szukając dobrego jakościowo łososia, natknęłam się na przykład na markę https://mowisalmon.pl/produkty/, która bardzo dba o tym, aby sprzedawane przez nią łososie były dobrej jakości.
OdpowiedzUsuń