Indyjska zupa z ciecierzycy z chrupiaca panchetta
08:30Zupka.... mniammmmmm,
Jest w niej chyba wszystko...cudowne aromaty, klasyczne polaczenia chili, imbiru, czosnku, limonki, z dodatkiem szafranu i pysznie pachnacych przypraw. Do tego chrupiaca panchetta OMG!!!..... kapcie, wygodna sofa, "Boob Monster"(nowa ksywka malego) na piersi i zyc nie umierac :)
Indyjska zupa z ciecierzycy z chrupiaca
panchetta
Skladniki: 2 osoby... z dokladka :)
1 puszka ciecierzycy
1 soczysty pomidor drobno posiekany
2
lyzki stolowe ghee
1 srednia czerwona cebula, pokrojona w kostke
1 srednia marchewka pokrojona w drobna kostke
3 lyzki stolowe czewonej soczewicy (Masoor Dal)
2 lyzeczki pasty czosnkowo/imbirowej
½ czerwonej papryczki chilli
4 zielone kardamony
½
lyzeczki ziaren gorczycy (mustard seeds)
1 lyzeczka garam masala
¼ lyzeczki szafranu
½ lyzeczki kurkumy (tumeric powder)
2
lyzki stolowe
swierzej pokrojonej kolendry (razem z lodyzkami)
6
plasterkow panchetty (mozna pominac dla wersji wegetarianskiej)
Sok
z plowy limonki
Sol
do smaku
1. Rozgrzej ghee w garnku, dodaj ziarna musztardy i
kardamony. Po chwili wrzuc posiekane chilli, i cebulke. Gdy ta sie zrumieni
dodaj paste imbirowo/czosnkowa, po chwili marchewke i masoor dal. Dobrze
wymieszaj, wsyp garam masala, kurkume i szafran po chwili zalej 1 litrem wody.
2. Doprowadz do wrzenia, wlej sok z limonki, dodaj
polowe swiezej kolendry i pomidora, posol do smaku. Gotuj na srednim ogniu az
marchewka zrobi sie polmiekka i dodaj ciecierzyce. Podogtuj przez nastepne 5
minut i recznym blenderem kilka razy „blitznij” (nie znam odpowiedznika w
jezyku Polskim haha).
3. Zupa powinna byc dosyc gesta i koniecznie musi
zachowac „cos do pogryzienia” wiec nie miel jej zupelnie na papke. Przed
podaniem, na nieprzywierajacej patelni zrumien panchette i podawaj z goraca
zupa..... mniammmm
6 comments
Gratuluję synka!
OdpowiedzUsuńDanie wspaniałe, na pewno bardzo aromatyczne (małego nawet ciągnie, pewnie to wszystko wyczuwa w mleku :D) i do tego jak zwykle w pięknych kolorach! :) Pozdrawiam!
dziekuje :)
UsuńA wiesz ze nie pomyslalam, rzeczywiscie maly pewnie po te indyjskie zarelko do mojego baru mlecznego tak czesto zaglada hahaha :)
Zupa wygląda przepysznie, na pewno ją wypróbuję. A Wiercidupka (a właściwie Wiercidupek skoro to chłopak) rozczula mnie strasznie. Piękne maleństwo!
OdpowiedzUsuńdziekuje :) no moj maly Boob Monster potrafi rozczulic... szczegolnie o 2 w nocy jak zazsie to jakby kregoslup razem z mlekiem chcial wyzsac :) mimo wszystko warto!! :)
UsuńAwwww! Your baby is adorable. Btw, you have a beautiful blog. :)
OdpowiedzUsuńthank you sooo much :) thans for reading and for a sweet words
Usuń